Piątkowe zawody LOTOS Cup w Szczyrku przyniosły nie tylko pięć zwycięstw skoczków WSS Wisła, ale też pierwsze rozstrzygnięcia w klasyfikacji generalnej cyklu...

Skoczków przywitała piękna, słoneczna pogoda - później jednak warunki się zmieniły. Zaczął padać śnieg, który spowodował przeniesienie zawodów w najstarszych kategoriach wiekowych na obiekt K-70.

Wśród seniorów po raz drugi w sezonie triumfował Tomasz Byrt - skoki na odległość 73,5 oraz 74 metrów dały mu ponad dwanaście punktów przewagi nad Arturem Kukułą. Podium uzupełnił Łukasz Rutkowski.

W grupie juniorów A najlepszy był z kolei zawodnik, który dziś startuje w Pucharze Kontynentalnym w Zakopanem - Łukasz Podżorski. Zawodnik WSS Wisła skakał na odległość 73 i 69,5 metra - dzięki temu wyprzedził Krzysztofa Leję i Filipa Sakalę. Na jeden konkurs przed zakończeniem cyklu Podżorski ma sto punktów przewagi nad Krzysztofem Leją - może więc cieszyć się z wygranej.

W grupie juniorów B z niewielką przewagą triumfował - po raz pierwszy w sezonie - Paweł Wąsek (71,5 i 75,5 m). Skoczek WSS Wisła wyprzedził Dominika Kastelika i Bartosza Czyża.

- Te skoki w końcu były na tym poziomie co kiedyś. Na pewno było w nich parę błędów, ale wszystko było nawet dobrze dopracowane - skomentował Wąsek.

Wśród juniorów C szóstym zwycięstwem tej zimy swoją dominację potwierdził Tomasz Pilch - skoki na odległość 72 i 73 metrów dały mu wygraną nie tylko w konkursie, ale też postawiły kropkę nad "i" w kontekście klasyfikacji generalnej.

Z kolei w kategorii "junior D" Adam Niżnik (74 i 73,5 m) wyraźnie wyprzedził Jana Habdasa (dwa razy po 72 m), jednak to ten drugi jest bliżej końcowej wygranej.

- Postaram się jutro wygrać i odrobić stratę do Jaśka, chociaż wiem, że będzie bardzo ciężko. Jak się nie uda to trudno, taki sport. Mimo to bardzo cieszę się z moich wyników - mówił po zawodach Niżnik.

Jan Rzadkosz skokami na odległość 41 i 41,5 metra wyraźnie pokonał Tymoteusza Amilkiewicza i Marcina Wróbla w kategorii "junior E". Tym samym Rzadkosz objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

- Jestem bardzo zdziwiony, bo jeszcze wczoraj wiedziałem, że nie mam szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Moje skoki były bardzo dobre - podsumował Rzadkosz.

Najmniejszych niespodzianek nie było w zawodach pań. Wśród młodziczek zdecydowanie triumfowała Paulina Cieślar (41,5 i 40 m), natomiast w grupie juniorek Magdalena Pałasz (67 i 65 m) pokonała Joannę Szwab (65 i 63 m).

- Oceniam ten konkurs w miarę pozytywnie, choć nie było to takie skoki, jakich bym chciała - przyznała Pałasz. - Coraz lepiej mi się skacze, wydaje mi się, że idzie to w dobrą stronę - dodała Szwab.

W sobotę ostatnie zawody LOTOS Cup w tym sezonie rozstrzygną o końcowych wygranych we wszystkich kategoriach.