Środowe zmagania w LOTOS Cup w Szczyrku decydowały nie tylko o tym, kto wygra kolejne konkursy w poszczególnych kategoriach, ale też o powołaniu do reprezentacji na Puchar Kontynentalny w Bischofshofen.

Walka o udział w austriackich konkursach CoC toczyła się pomiędzy zawodnikami startującymi w najstarszych kategoriach wiekowych. Wśród juniorów A najlepiej spisał się Przemysław Kantyka (101,5 oraz 102 m dało mu aż trzydzieści punktów przewagi nad Łukaszem Podżorskim) i to właśnie on dołączy do kolegów podczas weekendowych zmagań w Bischofshofen.

- Myslę, ze mogę być zadowolony z moich skoków. Nie były rewelacyjne, ale dobre, solidne - ocenił Kantyka. - Jeszcze odczuwałem zmęczenie podróżą z Sapporo, dlatego odpuściłem wczorajszy konkurs. Tuż przed dekoracją otrzymałem SMS od trenera Maćka Maciusiaka i dowiedziałem się, że tymi skokami zapewniłem sobie miejsce w składzie na Puchar Kontynentalny. Jestem z tego bardzo zadowolony - cieszył się Przemek.

Na największym obiekcie w Szczyrku (HS-106) walczyli także seniorzy (Aleksander Zniszczoł skakał na odległość 100 i 97 metrów, dzięki czemu wyraźnie pokonał Adama Rudę i Krzysztofa Miętusa) oraz juniorzy B (zdecydowana wygrana Dominika Kastelika - 95 i 101 m - przed Dawidem Jarząbkiem i Stiepanem Pasicznykiem z Ukrainy).

Wśród najstarszych zawodników startujących na obiekcie HS-77 (junior C) triumfował Tomasz Pilch (72 i 73 m).

- Mam lekki niedosyt, moje skoki nie były dobre. Pierwszy był zdecydowanie lepszy, w drugim zabrakło mi powietrza i nagle musiałem wylądować - stąd niskie noty za styl - przyznał nieco rozczarowany zawodnik WSS Wisła.

Na tej samej skoczni rywalizowali juniorzy D (kolejna wygrana Jana Habdasa - 75,5 i 73 m) oraz juniorki - wśród nich wciąż niepokonana jest Kinga Rajda (72 i 73 m).

- Wczoraj nie był mój dzień; nie wiem, co się stało - może nie byłam przygotowana fizycznie i mentalnie. Dzisiaj było o wiele lepiej i to się liczy - mówiła Rajda. - Skoki były już fajne, jestem z nich zadowolona - dodała.

Na najmniejszym obiekcie (HS-44) walczyły z kolei młodziczki (ponownie wygrała Paulina Cieślar - dwa skoki po 40,5 metra) i juniorzy E. Wśród tych ostatnich wygrał Wiktor Szozda (dwie próby po 40 metrów).

- Jestem bardzo zadowolony ze swoich skoków. Wszystkie wyszły fajnie, dlatego nie mogę ocenić, który był lepszy - podsumował Szozda.









klasyfikacja generalna LOTOS Cup »