Druga dziesiątka PŚ to już czołówka - może nie na najściślejsza, ale niewątpliwa. Tu już robi się bardzo poważnie, a o przypadkach nie ma mowy. Jak wszędzie są tu zawodnicy młodzi i doświadczeni; są tacy, dla których to sukces, i tacy, dla których to raczej niepowodzenie. I nieodmiennie - zapraszam do lektury.
Zielonym kolorem zaznaczyłem zawodników punktujących po raz pierwszy,
czerwonym - na najlepszym w swej karierze miejscu, na
niebiesko zaznaczyłem wyrównanie najlepszego miejsca.
Zapis przyjąłem następujący:
Miejsce. Zawodnik (kraj) - liczba punktów (który sezon z punktami / przesunięcie względem poprzedniego sezonu, względnie ostatni sezon z punktami w przypadku powrotów) - starty + kwalifikacje / z punktami - data urodzenia (wiek zdobycia pierwszych i ostatnich punktów w zapisie lata'dni)
20. Taku Takeuchi (Japonia) - 363 (9/+2) - 25+2/21 - 20.05.1987 (27’187 - 27’306)
Klingenthal - 13, Kuusamo 1 - 22, Kuusamo 2 - 37, Lillehammer 2 - 16, Oberstdorf - 20, Garmisch-Partenkirchen - 19, Bischofshofen - 16, Kulm 1 - 17, Wisła - 11, Zakopane - 12, Sapporo 1 - 11, Sapporo 2 - 34, Willingen 1 - 22, Willingen 2 - 41, Titisee-Neustadt 1 - 25, Titisee-Neustadt 2 - 14, Vikersund 1 - 19, Vikersund 2 - 19, Lahti - 12, Kuopio - 5, Trondheim - 40, Oslo 1 - 8, Oslo 2 - 20, Planica 1 - 21, Planica 2 - 28; Lillehammer 1, Innsbruck - kwalifikacje; MŚ K90 - 5, MŚ K120 - 24; drużyna Klingenthal - 2(4), drużyna Zakopane - 6(1), drużyna Willingen - 4(2), MŚ drużyny mieszane - 3(4), MŚ drużyna - 4(3), drużyna Lahti - 3(2), drużyna Planica - 5(2); Turniej Czterech Skoczni - 24
Całkiem już doświadczony Japończyk zaliczył dobry sezon - zwłaszcza pod koniec, kiedy nie zdarzały mu się takie (dość żenujące) wpadki jak odpadnięcie w kwalifikacjach. Świetnie poradził sobie na mistrzostwach w Falun na skoczni normalnej - zarówno w konkursie indywidualnym, jak i w drużynach mieszanych, gdy zdobył brązowy medal. Takeuchi swoją czynną walką z chorobą budzi sympatię kibiców na całym świecie; takoż i sympatię moją sobie zaskarbił i zawsze cieszą jego dobre skoki.
19. Piotr Å»yÅ‚a (Polska) - 474 (8/+1) - 31+0/27 - 16.01.1987 (27’311 - 28’65)
Klingenthal - 14, Kuusamo 1 - 17, Kuusamo 2 - 24, Lillehammer 1 - 33, Lillehammer 2 - 15, Niżny Tagił 1 - 10, Niżny Tagił 2 - 46, Engelberg 1 - 24, Engelberg 2 - 15, Oberstdorf - 26, Garmisch-Partenkirchen - 17, Innsbruck - 13, Bischofshofen - 33, Kulm 1 - 8, Wisła - 29, Zakopane - 27, Sapporo 1 - 16, Sapporo 2 - 11, Willingen 1 - 23, Willingen 2 - 14, Titisee-Neustadt 1 - 9, Titisee-Neustadt 2 - 18, Vikersund 1 - 12, Vikersund 2 - 15, Lahti - 18, Kuopio - 10, Trondheim - 20, Oslo 1 - 6, Oslo 2 - 8, Planica 1 - 41, Planica 2 - 10; MŚ K90 - 33; MŚ K120 - 9; drużyna Klingenthal - 9(1), drużyna Zakopane - 5(1), drużyna Willingen - 11(1), MŚ drużyna - 3(1), drużyna Lahti - 4(1), drużyna Planica - 4(1); Turniej Czterech Skoczni - 19
Piotr Żyła czwarty raz z rzędu w tej części medalowej tabeli - nie sprawdzałem tego, ale to chyba dość nietypowy wyczyn. I to jest dobra wiadomość. Zła jest taka... no właśnie - Piotrek to skoczek z ogromnym potencjałem, ale brakuje mu równej formy. Jasne - jest to i tak nierówność o klasę - albo i dwie - wyższa niż ta, którą prezentowali choćby Robert Mateja czy Wojciech Skupień, ale wydaje się, że miejscem Piotrka jest pierwsza dziesiątka PŚ. Analiza występów w minionym sezonie pokazuje, że często miał jeden skok świetny i drugi fatalny - albo przynajmniej dużo słabszy. Miał też nieuzasadnione wpadki - jak w Bischofshofen - czy słabiutkie starty przed polską publicznością. Ale, ale... wygląda jak bym narzekał, a przecież cieszę się, że sympatyczny wiślanin kolejny raz pokazał, że do czołówki się zalicza. Do swojej kolekcji dodał też drugi brązowy medal z mistrzostw świata w drużynie. Ogólnie więc - niedosyt jest, ale i sporo miłych chwil Piotrek nam zafundował. Jeśli coś mi się w startach nie podobało, to raczej świadomość, że może być jeszcze lepiej - choćby z tą nieortodoksyjną pozycją dojazdową.
18. Anders Bardal (Norwegia) - 477 (15/-14) - 18+(1)/17 - 24.08.1982 (32’91 - 32’203)
Klingenthal - 11, Kuusamo 1 - 19, Kuusamo 2 - 8, Lillehammer 1 - 7, Lillehammer 2 - 7, Niżny Tagił 1 - 6, Niżny Tagił 2 - 19, Engelberg 1 - 15, Engelberg 2 - 13, Oberstdorf - 21, Garmisch-Partenkirchen - 21, Innsbruck - 32, Bischofshofen - 22, (Wisła - DNS), Lahti - 6, Kuopio - 2, Trondheim - 5, Oslo 1 - 16, Oslo 2 - 6; MŚ K90 - 6, MŚ K120 - 6; drużyna Klingenthal - 3(4), MŚ drużyny mieszane - 2(2), MŚ drużyna - 1(1), drużyna Lahti - 1(1); Turniej Czterech Skoczni - 20
Cóż... pora pożegnać się z wielkim Norwegiem. Osiągnął w skokach sporo, a jeszcze dodał nieco w minionym sezonie, który mógłby być nawet lepszy, gdyby nie nieprzyjemne zdarzenie w Wiśle. Wrócił akurat na MŚ, gdzie bliski był medalu indywidualnie (zwłaszcza na K120), a w drużynie dołożył do bogatej kolekcji złoto i srebro. Potem skakał w Skandynawii, gdzie w Kuopio ostatni raz stanął na podium. Godne więc pożegnanie zafundował swoim kibicom. Co to z Norwegami będzie? - oto jest pytanie, bowiem nie tylko Bardal się wycofuje.
17. Anders Jacobsen (Norwegia) - 511 (8/+34) - 20+3/19 - 17.02.1985 (29’279 - 30’31)
Klingenthal - 25, Lillehammer 1 - 42, Oberstdorf - 14, Garmisch-Partenkirchen - 1, Innsbruck - 9, Bischofshofen - 5, Kulm 1 - 14, Wisła - 8, Zakopane - 11, Willingen 1 - 11, Willingen 2 - 23, Titisee-Neustadt 1 - 8, Titisee-Neustadt 2 - 12, Vikersund 1 - 23, Lahti - 10, Kuopio - 6, Trondheim - 16, Oslo 1 - 14, Oslo 2 - 7, Planica 2 - 21; Kuusamo 1&2, Planica 1 - kwalifikacje; MŚ K90 - 19; drużyna Klingenthal - 3(2), drużyna Zakopane - 4(3), drużyna Willingen - 3(2), MŚ drużyna - 1(2), drużyna Lahti - 1(2); Turniej Czterech Skoczni - 5
Koniec kariery ogłosił też jego rodak i imiennik. Niby już kiedyś wieszał buty narciarskie na kołku, ale teraz - po ukończeniu poważnego wieku trzydziestu lat, kiedy siwe włosy już coraz mocniej oplatają skroń, a dzieciaki zaczynają ustępować miejsca w autobusie (znowu się na tym łapię - że ja to przeżywam, to nie wszyscy) - takie deklaracje wyglądają na bardziej wiarygodne. Chociaż nie ukrywam, że chciałbym, by to nie był definitywny koniec. Jacobsen po słabym sezonie 2013/2014 zakończył karierę w godnym stylu - w Garmisch-Partenkirchen przypomniał, jakim wielkim był kiedyś zawodnikiem. Podniosły się po tym triumfie głosy, że niby kombinował ze strojem... Mam do tego podejście ambiwalentne. Z jednej strony mam wrażenie, że przegrani lubią marudzić; z drugiej- to jednak był jedyny tak dobry start Norwega. Jestem jednak ostrożny, bo od uznawania takich teorii spiskowych tylko krok do jeszcze bardziej bzdurnych w rodzaju zarzucania pewnym zawodnikom niedozwolonego wspomagania bez żadnych dowodów etc. Jacobsenowi gratuluję dobrego końca kariery i złota w drużynie w Falun na pożegnanie.
16. Daiki Ito (Japonia) - 513 (12/+5) - 26+1/24 - 27.12.1985 (28’331 - 29’85)
Klingenthal - 26, Kuusamo 1 - 2, Kuusamo 2 - 18, Lillehammer 1 - 4, Lillehammer 2 - 14, Oberstdorf - 9, Garmisch-Partenkirchen - 26, Innsbruck - 34, Kulm 1 - 22, Wisła - 20, Zakopane - 18, Sapporo 1 - 14, Sapporo 2 - 6, Willingen 1 - 25, Willingen 2 - 11, Titisee-Neustadt 1 - 18, Titisee-Neustadt 2 - 4, Vikersund 1 - 8, VIkersund 2 - 11, Lahti - 26, Kuopio - 21, Trondheim - 15, Oslo 1 - 23, Oslo 2 - 36, Planica 1 - 19, Planica 2 - 12; Bischofshofen - kwalifikacje; MŚ K90 - 12, MŚ K120 - 28; drużyna Klingenthal - 2(2), drużyna Zakopane - 6(3), MŚ drużyna - 4(2), drużyna Lahti - 3(3), drużyna Planica - 5(3); Turniej Czterech Skoczni - 32
Bardzo doświadczony już Japończyk (choć zdecydowanie nie najbardziej z Japończyków) sezon miał w zasadzie dobry (choć gdzie mu tam do doskonałej formy z sezonu 2011/2012), ale... po wspaniałym występie w Kuusamo i niewiele gorszym w Lillehammer apetyt miał pewnie większy. Niestety od początku roku 2015 przyszło załamanie, które trochę trwało. Jednak to klasowy zawodnik i mniej więcej w Sapporo wrócił do siebie - choć już tak często nie notował znakomitych wyników, ominęły go też medale MŚ. Znając japońską normę, jest tak w połowie kariery - lepsze czasy przed nim. Ito to pewna firma, jeszcze pokaże, co potrafi.
15. Markus Eisenbichler (Niemcy) - 529 (3/+29) - 28+3/23 - 03.04.1993 (21’234 - 21’353)
Klingenthal - 8, Kuusamo 1 - 12, Kuusamo 2 - 11, Lillehammer 1 - 40, Lillehammer 2 - 8, Niżny Tagił 1 - 14, Niżny Tagił 2 - 21, Engelberg 1 - 8, Engelberg 2 - 6, Oberstdorf - 44, Bischofshofen - 32, Kulm 1 - 9, Wisła - 6, Zakopane - 14, Sapporo 1 - 31, Sapporo 2 - 13, Willingen 1 - 12, WIllingen 2 - 13, Titisee-Neustadt 1 - 12, Titisee-Neustadt 2 - 15, Vikersund 1 - 13, Vikersund 2 - 8, Lahti - 19, Kuopio - 15, Oslo 1 - 7, Oslo 2 - 24, Planica 1 - 31, Planica 2 - 22; Garmisch-Partenkirchen, Innsbruck, Trondheim - kwalifikacje; MŚ K120 - 10; drużyna Klingenthal - 1(1), drużyna Willingen - 2(1), MŚ drużyna - 5(2), drużyna Lahti - 2(3), drużyna Planica - 6(1); Turniej Czterech Skoczni - 50
Niemiecka niespodzianka. Choć nie udało mu się stanąć na podium, zanotował kilka świetnych występów, jak i - co trzeba przyznać - kilka przykrych wpadek (beznadziejny start w Turnieju Czterech Skoczni najbardziej rzuca się w oczy). Młody Niemiec albo pójdzie drogą Schmitta (którego przypomina wizualnie), Hannawalda, Thomy, czy Weissfloga - co na pewno jest drogą dla niego najciekawszą - albo Jaeklego, Neumayera (którego przypomina ekspresją), a może i Duffnera, albo - czego by na pewno nie chciał - Bodmera, Wagnera czy Kiesewettera (czyli zawodnika jednego sezonu). Za wcześnie i za mało stabilny jest, by móc na pewno opowiedzieć się za którąś z opcji. Już nie druga liga, jeszcze nie pierwsza - można powiedzieć, że strefa barażowa.
14. Jernej Damjan (SÅ‚owenia) - 535 (11/-1) - 31+0/26 - 28.05.1983 (31’184 - 31’298)
Klingenthal - 36, Kuusamo 1 - 18, Kuusamo 2 - 9, Lillehammer 1 - 8, Lillehammer 2 - 18, Niżny Tagił 1 - 12, Niżny Tagił 2 - 24, Engelberg 1 - 3, Engelberg 2 - 4, Oberstdorf - 9, Garmisch-Partenkirchen - 42, Innsbruck - 29, Bischofshofen - 28, Kulm 1 - 7, Wisła - 7, Zakopane - 10, Sapporo 1 - 50, Sapporo 2 - 9, Willingen 1 - 10, Willingen 2 - 12, Titisee-Neustadt 1 - 19, Titisee-Neustadt 2 - 16, Vikersund 1 - 39, Vikersund 2 - 17, Lahti - 31, Kuopio - 26, Trondheim - 19, Oslo 1 - 22, Oslo 2 - 26, Planica 1 - 16, Planica 2 - 18; MŚ K90 - 23, MŚ K120 - 25; drużyna Klingenthal - 5(3), drużyna Zakopane - 3(3), drużyna Willingen -1(3), MŚ drużyna - 6(3), drużyna Lahti - 6(1); Turniej Czterech Skoczni - 22
Jernej Damjan w sezonie 2012/2013 przechodził głęboki kryzys, po którym wrócił lepszy niż wcześniej - o czym świadczą wyniki w LGP i PŚ. Sezon 2014/2015 też należy policzyć mu do udanych. Zaliczył drugi najlepszy wynik w klasyfikacji generalnej PŚ, dodatkowo kolejny raz stanął na podium - ogólnie skakał równo i dobrze (przynajmniej do konkursów w Titisee-Neustadt włącznie). Tradycyjnie też - niestety - słabo wypadł na mistrzostwach świata, które mu nie wychodzą (choć w 2005 roku był bliski medalu). Ale o niewykorzystanym potencjalne Słoweńców na MŚ powiedziano i napisano już niejedno, więc nie będę dokładał swoich cegiełek.
13. Jurij Tepes (SÅ‚owenia) - 554 (7/+5) - 26+1/17 - 14.02.1989 (25’295 - 26’36)
Klingenthal - 31, Kuusamo 1 - 41, Kuusamo 2 - 31, Lillehammer 1 - 23, Lillehammer 2 - 44, Niżny Tagił 1 - 22, Niżny Tagił 2 - 37, Engelberg 1 - 50, Engelberg 2 - 46, Kulm 1 - 3, Zakopane - 7, Sapporo 1 - 5, Sapporo 2 - 23, Willingen 1 - 5, Willingen 2 - 16, Titisee-Neustadt 1 - 21, Titisee-Neustadt 2 - 36, Vikersund 1 - 14, Vikersund 2 - 9, Lahti - 13, Kuopio - 34, Trondheim - 6, Oslo 1 - 12, Oslo 2 - 22, Planica 1 - 2, Planica 2 - 1; Wisła - kwalifikacje; MŚ K90 - 41; drużyna Klingenthal - 5(1), drużyna Zakopane - 3(1), drużyna Willingen - 1(1), MŚ drużyna - 6(1), drużyna Lahti - 6(2), drużyna Planica - 1(1)
A to zawodnik, który najbardziej namieszaÅ‚ pod koniec sezonu. Swoim wspaniaÅ‚ym drugim skokiem w Planicy (przypomnijmy - 244 metry!) odebraÅ‚ zwyciÄ™stwo swojemu rodakowi Prevcowi i doprowadziÅ‚ do niesamowitej sytuacji w tabeli. OczywiÅ›cie, wbrew komentarzom niektórych zÅ‚oÅ›liwców, należy go raczej za to pochwalić - podobnie jak JapoÅ„czycy w 1998 (w - a jakże - Planicy) nie kalkulowaÅ‚, nie zachowaÅ‚ siÄ™ jak gdyby w skokach obowiÄ…zywaÅ‚ „team order”, a po prostu skoczyÅ‚ jak najlepiej potrafi. UtarÅ‚o siÄ™, jakoby Tepes umiaÅ‚ skakać tylko na mamutach. To nie do koÅ„ca tak - fakt, jego specjalnoÅ›ciÄ… sÄ… loty, ale wÅ‚aÅ›ciwie po fatalnym poczÄ…tku sezonu i absencji podczas Turnieju Czterech Skoczni z pewnymi wyjÄ…tkami, ale i na dużych obiektach pokazywaÅ‚ siÄ™ z dobrej strony (Zakopane, Sapporo, Trondheim). Podobnie jak Damjan - tradycyjnie fatalnie na MÅš. ChciaÅ‚bym napisać, że bÄ™dzie jednym z faworytów podczas MÅš w lotach, ale coÅ› mnie przed tym powstrzymuje.
12. Richard Freitag (Niemcy) - 622 (6/+12) - 27+0/22 - 14.08.1991 (23’101 - 23’220)
Klingenthal - 10, Kuusamo 1 - 16, Kuusamo 2 - 19, Lillehammer 1 - 46, Lillehammer 2 - 40, Engelberg 1 - 1, Engelberg 2 - 5, Oberstdorf - 15, Garmisch-Partenkirchen - 9, Innsbruck - 1, Bischofshofen - 6, Kulm 1 - 11, Wisła - 9, Zakopane - 13, Sapporo 1 - 25, Sapporo 2 - 12, Willingen 1 - 17, Willingen 2 - 15, Titisee-Neustadt 1 - 36, Titisee-Neustadt 2 - 8, Lahti - 16, Kuopio - 33, Trondheim - 14, Oslo 1 - 40, Oslo 2 - 16, Planica 1 - 13, Planica 2 - 23; MŚ K90 - 7, MŚ K120 - 15; drużyna Klingenthal - 1(2), drużyna Zakopane - 1(3), drużyna Willingen - 2(3), MŚ drużyny mieszane - 1(2), MŚ drużyna - 5(3), drużyna Lahti - 2(2), drużyna Planica - 6(2); Turniej Czterech Skoczni - 6
Po słabszym sezonie 2013/2014 przyszedł czas na dobrą formę jeszcze całkiem młodego Niemca. Po gorszym konkursie w Lillehammer odpoczynek dobrze mu zrobił - wygrał w Engelbergu. Powtórzył ten wynik w Innsbrucku. I choć sporo mu zabrakło do pierwszej dziesiątki PŚ (117 punktów i... równiejszej formy), nie można nic zarzucić Richardowi. Na MŚ zdobył złoto w drużynach mieszanych - jest to jego pierwsze złoto na wielkiej, światowej imprezie - a to na pewno wisienka na torcie udanych startów.
11. Simon Ammann (Szwajcaria) - 646 (16/-4) - 16+0/13 - 25.06.1981 (33’151 - 33’262)
Klingenthal - 7, Kuusamo 1 - 1, Kuusamo 2 - 1, Lillehammer 1 - 35, Lillehammer 2 - 5, Engelberg 1 - 9, Engelberg 2 - 5, Oberstdorf - 34, Garmisch-Partenkirchen - 2, Innsbruck - 3, Bischofshofen - 10, Lahti - 25, Kuopio - 3, Trondheim - 23, Oslo 1 - 15, Oslo 2 - 42; MŚ K90 - 16, MŚ K 120 - 23; drużyna Klingenthal - 7(2), MŚ drużyna - 10(4); Turniej Czterech Skoczni - 17
Czapki z głów, proszę Państwa - oto mamy tu jednego z największych skoczków wszech czasów, który - mimo ogromnego doświadczenia - nie zwalnia tempa i dalej potrafi wygrywać konkursy PŚ (po świetnym początku był nawet krótko liderem PŚ - warto zwrócić uwagę na drugie zawody w Kuusamo, kiedy wygrał ex aequo z Kasaiem - zwycięzcy mieli razem 75 lat!). Do wielkiego szlema skoków narciarskich (mistrzostwo świata, mistrzostwo olimpijskie, mistrzostwo świata w lotach narciarskich, wygrana w klasyfikacji generalnej PŚ i wygrana w klasyfikacji generalnej Turnieju Czerech Skoczni - zdobył to tylko Matti Nykänen) brakuje mu tylko zwycięstwa w TCS - i właśnie z tym turniejem wiąże się nieszczęście Ammanna. Już w Oberstdorfie zaliczył upadek, który przekreślił jego szansę na zwycięstwo; w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku pokazał wielką formę, a podczas drugiej serii konkursu w Bischofshofen zanotował upadek wyjątkowo paskudny (zresztą był to konkurs pechowy; Nick Fairall do teraz nie odzyskał zdrowia), co przekreśliło jego szanse na zwycięstwo w PŚ i chyba jednak też na dobry start w MŚ - to nie rok 2002, kiedy po kontuzji Ammann wrócił na ZIO w Salt Lake City w formie zaiste... olimpijskiej. Niemniej po MŚ pokazał się z dobrej strony w Kuopio, zaś - co chyba cieszy wielu - po sezonie zapowiedział kontynuację kariery.
PS. Spotkałem się z wieloma hejterami Simona Ammanna, ale spotkałem się też z ludźmi, którzy cenią bardziej zespół Weekend od Led Zeppelin. Ich prawo, ale moje, by sobie o takich opinię wyrobić.
CiÄ…g dalszy nastÄ…pi...