Wiatr nie pozwolił na przeprowadzenie pełnego programu piątkowych zawodów LOTOS Cup w Szczyrku. O kolejne punkty do klasyfikacji generalnej powalczyli tylko juniorzy E i młodziczki.

Silne podmuchy wiatru sprawiły, że skoki bezpiecznie można było oddawać jedynie na obiekcie HS-44 - dlatego udało się przeprowadzić konkursy jedynie w kategoriach "Junior E" i "Młodziczki".

Sytuacja w klasyfikacji generalnej żadnej kategorii nie zmieniła się - w obu grupach triumfowali ci, którzy wygrywali na Skalitem również wczoraj.

Jan Rzadkosz z TS Wisła Zakopane oddał skoki na odległość 42 i 41,5 metra - to pozwoliło mu wyprzedzić Stanisława Majerczyka i Sebastiana Zygmuntowicza.

- Nie leciałem bardzo dobrze technicznie. W pierwszym skoku przerzuciło mnie przez narty i mogłem upaść, ale na szczęście nic się nie stało - tłumaczył Rzadkosz.

- To były dobre zawody, choć warunki nie dopisywały. Zepsułem drugi skok - po wyjściu z progu narty wyszły mi w bok - mówił nieco rozczarowany Majerczyk, który na półmetku rywalizacji prowadził, ale ostatecznie musiał uznać wyższość klubowego kolegi.

Wśród młodziczek po raz kolejny triumfowała Paulina Cieślar - cztery zwycięstwa na cztery starty to coś, z czego młoda zawodniczka może być naprawdę zadowolona:

- Można powiedzieć, że jestem nie do zatrzymania. To zaskoczenie również dla mnie samej. Skakanie w koszulce lidera dodaje pewności siebie - cieszyła się zwyciężczyni, która dziś lądowała na 40 i 39 metrze, dzięki czemu pokonała Annę Twardosz i Kamilę Karpiel.

Decyzję jury o odwołaniu zawodów w pozostałych kategoriach pochwalił asystent delegata technicznego Jan Szturc:

- Wiatr dochodził do 7-8 metrów na sekundę i przeszkadzał również na HS-44, ale rozegranie dwóch serii konkursowych jest ogromnym sukcesem. Na HS-77 i HS-106 podmuchy stwarzały niebezpieczeństwo dla zawodników. Decyzja jury była bardzo dobra.

- W kategorii Junior E rywalizacja zaczyna się robić coraz bardziej klarowna. Jan Rzadkosz wyraźnie prowadzi nad Stanisławem Majerczykiem. Również Paulina, która szlifuje formę pod okiem Wojtka Tajnera, jest bezkonkurencyjna. Bardzo dobrze daje sobie radę na tym obiekcie - myślę, że tak będzie do końca sezonu, bo widać u niej jeszcze rezerwy - podsumował dotychczasową rywalizację w LOTOS Cup Szturc.

Jak poinformował Szturc, odwołane dziś konkursy zostaną rozegrane podczas kolejnej edycji LOTOS Cup na przełomie marca i lutego.



klasyfikacja generalna LOTOS Cup »