Nazywaja się Lisa Demetz i Barbara Stuffer - pierwsze Włoszki, które zdołały skoczyć ze skoczni, na której skaczą zawodnicy bijący się o punkty Pucharu Świata - K-90 w Predazzo. W czwartek, 18 grudnia 2003, w Val di Fiemme rozegrano pierwszy konkurs z cyklu Alpen Cup 2003/2004 i młoda zawodniczka z Ortisei, piętnastoletnia Demetz, skoczyła na odległość 78 m ustanawiając żeński rekord Włoch i zaskakując szkoleniowca włoskiej drużyny skoczkiń, Romeda Morodera. Jej koleżanka, Barbara Stuffer - również z klubu Sci club Gardena/Calzedonia - uzyskała także bardzo dobry wynik; skoczyła 69 m na skoczni, która nie dalej jak pięć dni wcześniej gościła najlepszego kombinatora norweskiego - Ronnego Ackermanna oraz jego rywali w Pucharze Świata w Kombiancji Norweskiej.

Włoskie zawodniczki miały możliwość odbycia kilku treningów na zaśnieżonych skoczniach - co rzadko było możliwe wśród innych drużyn żeńskich. Jakże wielkie było zdziwienie i entuzjazm zagranicznych szkoleniowców gdy dowiedzieli się, że młode włoskie zawodniczki zaczęły skakać 16 miesięcy temu, a już dziś osiągają na normalnej skoczni prędkości powyżej 90 km/h!

"To był pierwszy raz kiedy skakałam na K-90" - opowiada Barbara Stuffer - na poczatku bolał mnie brzuch,ale potem to szybko przeszło". Lisa Demetz: "Myślę, że skoki narciarskie to przepiękny sport, dzięki niemu można fascynować sie lotem, a potem lądujesz wśród publiczności, która cię dopinguje... to wspaniałe przezycia. Pewnie, że potrzeba trochę odwagi by wejść na skocznię i rzucić sie w dół, ale tej odwagi nabywa się dzięki ćwiczeniom i treningom. Moi rodzice na początku bali się o mnie, kiedy kilka razy widzieli jak upadam. Ale teraz im przeszło, zrozumieli, że podoba mi się ten sport i bardzo mnie wspierają". Lisa uczy się w Stams w Austrii (pierwszy rok rachunkowości).

Jeśli chodzi o inne sporty zimowe, Lisa próbowała już bardzo wielu z  nich: snowboard, narciarstwo alpejskie, łyżwiarstwo figurowe, hokej (była nawet kapitanem drużyny, w której grała niegdyś Isolde Kostner - znana obecnie narciarka alpejska). Barbara, oprócz skoków, zajmowała się również lekkoatletyką, narciarstwem alpejskim i biegowym, łyżwiarstwem, lubi też grać w piłkę nożną.

Marzeniem młodych Włoszek są oczywiście Igrzyska Olimpijskie. "Ale w Turynie 2006 roku to jescze niemożliwe" - mówi Lisa - "Mimo to pojedziemy tam kibicować. Bardzo interesuje mnie Kanada, chciałabym tam pojechać, postawiłam sobie zatem cel: Vancouver 2010". "Będzie wpaniale" - potwierdza Barbara - "ale najpierw skupimy się na rzeczach najbliższych i na Mistrzostwach Świata (2-8 lutego 2004 - Stryn - Norwegia).

Żeńską włoską kadrę skoczkiń w Strynie stanowić będą jeszcze cztery zawodniczki: Elena Runggaldier, 13 lat; Valentina Prucker, 14 lat; Jenni Perathoner, 13 lat - wszystkie z klubu Gardena, i najmłodsza - zawodniczka z Friuli, dwunastoletnia Roberta d'Agostino.