Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Nieznany do niedawna Thomas Diethart kontynuuje przebojową passę - dziś Austriak zwyciężył w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen i został liderem 62. Turnieju Czterech Skoczni!

Noworoczny konkurs w Garmisch-Partenkirchen tradycyjnie zapowiadał wielkie emocje - tym bardziej, że warunki zdawały się być dosyć równe, a na pewno nie zagrażały przeprowadzeniu zawodów. Na początek belkę startową ustawiono na pozycji 23.

W pierwszych parach ze swoimi rywalami wygrywali Austriacy - Stefan Kraft (125 m), Andreas Kofler (130,5 m) i Wolfgang Loitzl (131,5 m). Każdy z nich obejmował też prowadzenie w konkursie.

Ciekawe pojedynki czekały nas w kolejnych parach - najpierw Rune Velta rywalizował z Marinusem Krausem. Tutaj lepszy okazał się Norweg - 131,5 metra dało awans i drugie miejsce w tej fazie rywalizacji.

Lokalnych kibiców jeszcze bardziej interesował występ Martina Schmitta, który już dziś mógł zakończyć karierę. Niemiec nie spisał się tak dobrze, jak w serii próbnej - tym razem uzyskał 128 metrów. To było za mało, aby pokonać Anssiego Koivurantę - Fin poleciał bardzo daleko, bo na odległość aż 136,5 metra. To oczywiście dawało mu prowadzenie, podczas gdy Schmitt był najlepszy wśród przegranych.

Przyszła pora na pierwszą "polską" parę - z Tomazem Naglicem walczył Krzysztof Biegun. Słoweniec uzyskał 126 m, natomiast Polak lądował dwa metry dalej - to wystarczyło, aby awansować do finału (choć, trzeba przyznać, z jednym ze słabszych wyników).

Po parze Deschwanden (128,5 m) - Wank (130,5 m), w której górą okazał się Niemiec, przyszła pora na bardzo interesujący nas bratobójczy pojedynek. Najpierw dobry rezultat uzyskał Maciej Kot (131 m), po chwili bliżej wylądował Jan Ziobro (128). Awans wywalczył więc Kot, a Ziobro zajmował drugą lokatę wśród przegranych.

Dobre skoki oddawali Jaka Hvala i Jan Matura. Czech poleciał dalej (132,5 m) i to on bezpośrednio awansował do finału, jednak Słoweniec miał duże szanse na wejście do II serii jako lucky loser - po skoku na odległość 131 metrów prowadził wśród przegranych.

Podobnie było w następnej parze - Janne Ahonen (132,5 m) skoczył lepiej od Jerneja Damjana (131 m), ale Słoweniec był w czołówce przegranych.

Bardzo interesująco zapowiadał się pojedynek pomiędzy Michaelem Neumayerem i Gregorem Schlierenzauerem. Niemiec postawił poprzeczkę wysoko, uzyskując 133,5 metra. Austriak lądował w tym samym miejscu, jednak zrobił to w nieco lepszym stylu - i to on okazał się lepszy o dwa punkty. Niemiec zaś zajmował pierwsze miejsce wśród przegranych.

W niemal bezwietrznych warunkach startował Jakub Janda (129 m), to jednak nie pomogło mu w wyeliminowaniu Andersa Jacobsena (130,5 m). Nieco mocniej w plecy wiało podczas skoku Roka Justina - Słoweniec ułatwił zadanie Klemensowi Murańce, lądując na 120 metrze. Polak nie zawiódł - 130,5 metra dało pewny awans do finału i dziewiąte miejsce.

W kolejnych parach triumfowali Japończycy - Daiki Ito (126,5 m) wygrał z Antoninem Hajkiem, a Noriaki Kasai (135 m) z Denisem Korniłowem. Co ciekawe, japoński weteran miał lekki wiatr pod narty (0,13 m/s). Również Taku Takeuchi (135 m) wygrał z Severinem Freundem. Niemiec, skacząc na odległość 130 metrów, definitywnie wyeliminował Jana Ziobrę z udziału w drugiej serii...

Dobre warunki podczas lotu (0,09 m/s pod narty) wykorzystał Anders Fannemel - Norweg poleciał na odległość 138 metrów, co pozwoliło mu na objęcie prowadzenia i, przy okazji, wyprzedzenie Ilmira Hazetdinowa. Świetnie spisał się również Andreas Wellinger (134 m i trzecie miejsce), który wygrał pojedynek z Michaelem Hayboeckiem (129 m). W tym momencie z udziałem w drugiej serii musiał pożegnać się Severin Freund, który spadł na szóste miejsce w rankingu przegranych.

Żadnych problemów z awansem nie miał lider 62. Turnieju Czterech Skoczni. Simon Ammann w stosunkowo trudnych warunkach (0,56 m/s w plecy) uzyskał 133,5 metra - był trzeci, wygrywając z Danielem Wenigiem. Również Anders Bardal bez przeszkód uzyskał lepszy wynik niż Sami Niemi, choć 129 metrów było dopiero szesnastym rezultatem!

W kolejnych parach faworytami byli Słoweńcy - Robert Kranjec (130 m) i Peter Prevc (128,5 m) nie zawiedli, wygrywając swoje pojedynki, choć ich rezultaty dawały lokaty dopiero w drugiej dziesiątce.

W trzech ostatnich parach można było być niemal pewnym zwycięzców, jednak ci zawodnicy walczyli nie tyle o awans do finału, co o jak najwyższe lokaty. Świetnie spisał się Thomas Morgenstern - 139 metrów dało mu prowadzenie z dużą przewagą nad Fannemelem.

Ładnie skoczył również Richard Freitag - 133 metry postawiły dosyć wysoko poprzeczkę dla Kamila Stocha. Polak do tego wyniku dołożył jeszcze dwa metry, pewnie awansując do drugiej serii. Również Niemiec mógł się już przygotowywać do kolejnego skoku - był najwyżej wśród przegranych.

Ostatnia para to rywalizacja Ronana Lamy Chappuis z Thomasem Diethartem. Po wczorajszych treningach i kwalifikacjach zdecydowanym faworytem był Austriak. Diethart kontyuował wspaniałą passę, lecąc na odległość 141 metrów w świetnym stylu - to dawało mu prowadzenie!

Wygrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Thomas Diethart
Austria
141.0
149.8
2
Thomas Morgenstern
Austria
139.0
146.4
3
Anders Fannemel
Norwegia
138.0
139.5
4
Anssi Koivuranta
Finlandia
136.5
138.3
5
Simon Ammann
Szwajcaria
133.5
137.9
6
Kamil Stoch
Polska
135.0
137.0
7
Andreas Wellinger
Niemcy
134.0
133.6
8
Taku Takeuchi
Japonia
135.0
133.3
 
Gregor Schlierenzauer
Austria
133.5
133.3
10
Noriaki Kasai
Japonia
135.0
132.1
11
Jan Matura
Czechy
132.5
131.7
12
Wolfgang Loitzl
Austria
131.5
131.5
13
Rune Velta
Norwegia
131.5
130.5
14
Janne Ahonen
Finlandia
132.5
130.0
15
Robert Kranjec
Słowenia
130.0
129.7
16
Andreas Wank
Niemcy
130.5
129.6
17
Klemens Murańka
Polska
130.5
129.1
18
Andreas Kofler
Austria
130.5
128.1
19
Anders Bardal
Norwegia
129.0
127.5
20
Maciej Kot
Polska
131.0
127.2
21
Peter Prevc
Słowenia
128.5
126.0
 
Anders Jacobsen
Norwegia
130.5
126.0
23
Daiki Ito
Japonia
126.5
122.6
24
Krzysztof Biegun
Polska
128.0
120.6
25
Stefan Kraft
Austria
125.0
115.9
Przegrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Richard Freitag
Niemcy
133.0
132.4
2
Michael Neumayer
Niemcy
133.5
131.3
3
Jaka Hvala
Słowenia
131.0
127.2
4
Jernej Damjan
Słowenia
131.0
125.9
5
Michael Hayboeck
Austria
129.0
125.0
 
Martin Schmitt
Niemcy
128.0
125.0
7
Severin Freund
Niemcy
130.0
122.8
8
Jan Ziobro
Polska
128.0
122.5
9
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
128.5
122.2
10
Marinus Kraus
Niemcy
127.5
122.1
11
Jarkko Määttä
Finlandia
127.0
121.7
12
Jurij Tepes
Słowenia
128.0
121.5
13
Jakub Janda
Czechy
129.0
120.0
14
Denis Kornilov
Rosja
130.0
118.8
15
Antonin Hajek
Czechy
125.0
118.3
16
Yuta Watase
Japonia
125.5
118.2
17
Lukas Hlava
Czechy
125.0
117.3
18
Ilmir Hazetdinov
Rosja
126.5
116.1
19
Tomaz Naglic
Słowenia
126.0
114.8
20
Markus Eisenbichler
Niemcy
124.0
114.6
21
Daniel Wenig
Niemcy
124.0
114.4
22
Karl Geiger
Niemcy
123.0
111.0
23
Sami Niemi
Finlandia
120.0
108.6
24
Rok Justin
Słowenia
120.0
105.0
25
Ronan Lamy Chappuis
Francja
120.5
104.4

Ze względu na fakt, iż na piątym miejscu wśród przegranych uplasowało się dwóch zawodników, na liście startowej drugiej serii znalazło się 31 skoczków. Z obniżonej belki startowej (22. bramka) daleko poleciał Stefan Kraft (132 m). Po słabszym skoku Krzysztofa Bieguna (126 m) Austriak mógł być pewien wywalczenia punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Polak tej pewności nie miał...

Krafta na prowadzeniu zmienił Daiki Ito (129 m), a kolejnymi liderami zostawali Martin Schmitt (128,5 m), Michael Hayboeck (133 m), Jernej Damjan (133 m) i Peter Prevc (133,5 m). Liczyliśmy, że na pierwsze miejsce wyjdzie również Maciej Kot - tak się jednak nie stało. 133 metry były dobrą odległością, ale Polak przegrał ze Słoweńcem o 0,9 punktu ze względu na niższe noty za styl.

Wkrótce Prevca z prowadzenia zepchnął Anders Bardal - Norweg uzyskał 134,5 metra, co pozwoliło mu wyprzedzić Słoweńca o 1,8 punktu. Bardal nie cieszył się jednak długo z pierwszego miejsca - mimo skoku krótszego o metr o 0,2 punktu wygrał z nim Andreas Kofler.

Rezultat słabszy od Koflera i Bardala uzyskał Klemens Murańka - Polak poleciał na odległość 129,5 metra, co w tym momencie plasowało go na trzecim miejscu.

Kofler i Bardal dość znacznie awansowali w porównaniu z pierwszą serią - za nimi, oprócz Murańki, plasowali się Andreas Wank (130 m), Robert Kranjec (131 m), Janne Ahonen (132,5 m), Rune Velta (129,5 m), Michael Neumayer (133 m) i Wolfgang Loitzl (128 m). Zmiana na prowadzeniu zaszła dopiero po skoku Jana Matury - 132 metry dały mu 0,9 punktu przewagi nad Koflerem.

Czech nie miał okazji długo nacieszyć się pierwszym miejscem - po chwili dalej lądował Noriaki Kasai. 133 metry w połączeniu z wyższą rekompensatą za warunki i przewagą po pierwszej serii dawały prowadzenie. Japończyka nie zdołali wyprzedzić Richard Freitag (133,5 m), Gregor Schlierenzauer (133 m) i Taku Takeuchi (129 m). Dokonał tego dopiero, ku radości zgromadzonych pod skocznią kibiców, Andreas Wellinger (134,5 m).

Oczywiście mieliśmy nadzieję, że Niemiec za chwilę opuści stanowisko dla lidera - i to nie dlatego, że źle życzymy sympatycznemu reprezentantowi naszych sąsiadów, ale dlatego, że tuż po nim startował Kamil Stoch. Niestety, osiągnięte przez Polaka 131 metrów wystarczyło tylko na trzecie miejsce.

Fantastycznie za to spisał się Simon Ammann. Zwycięzca z Oberstdorfu w bardzo dobrym stylu poleciał na odległość 139 metrów. Mimo odjęcia 1,1 punktu za warunki (0,11 m/s pod narty) objął prowadzenie z dużą przewagą (11,3 punktu) nad Wellingerem.

Po świetnym skoku w pierwszej serii tym razem dużo bliżej lądował Anssi Koivuranta. Fin uzyskał 129,5 metra i spadł na siódme miejsce. Nie zawiódł za to Anders Fannemel - 136,5 metra nie dało prowadzenia, ale wystarczyło na drugą lokatę.

Simon Ammann mógł już się cieszyć z podium i spokojnie obserwować skoki dwóch ostatnich zawodników. Ci latali daleko - najpierw Thomas Morgenstern wylądował na 139 metrze (sędziowie odjęli mu kilka punktów za słabsze lądowanie), natomiast kończący konkurs Thomas Diethart poleciał jeszcze dalej - 140,5 metra w świetnym stylu dało mu pewne zwycięstwo i prowadzenie w Turnieju Czterech Skoczni!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Thomas Diethart
Austria
141.0
140.5
296.1
2
Thomas Morgenstern
Austria
139.0
139.0
285.1
3
Simon Ammann
Szwajcaria
133.5
139.0
278.5
4
Anders Fannemel
Norwegia
138.0
136.5
275.7
5
Andreas Wellinger
Niemcy
134.0
134.5
267.2
6
Noriaki Kasai
Japonia
135.0
133.0
265.3
7
Kamil Stoch
Polska
135.0
131.0
264.9
8
Gregor Schlierenzauer
Austria
133.5
133.0
264.8
9
Richard Freitag
Niemcy
133.0
133.5
264.2
10
Anssi Koivuranta
Finlandia
136.5
129.5
263.9
11
Jan Matura
Czechy
132.5
132.0
261.7
12
Andreas Kofler
Austria
130.5
133.5
260.8
13
Anders Bardal
Norwegia
129.0
134.5
260.6
14
Janne Ahonen
Finlandia
132.5
132.5
258.9
15
Andreas Wank
Niemcy
130.5
130.0
258.0
16
Taku Takeuchi
Japonia
135.0
129.0
257.5
17
Klemens Murańka
Polska
130.5
129.5
257.3
18
Peter Prevc
Słowenia
128.5
133.5
256.8
19
Michael Neumayer
Niemcy
133.5
133.0
256.3
20
Maciej Kot
Polska
131.0
133.0
255.9
21
Robert Kranjec
Słowenia
130.0
131.0
255.8
22
Jernej Damjan
Słowenia
131.0
133.0
254.4
23
Rune Velta
Norwegia
131.5
129.5
253.5
24
Michael Hayboeck
Austria
129.0
133.0
253.2
25
Wolfgang Loitzl
Austria
131.5
128.0
251.0
26
Anders Jacobsen
Norwegia
130.5
130.0
249.9
27
Martin Schmitt
Niemcy
128.0
128.5
247.4
28
Daiki Ito
Japonia
126.5
129.0
246.1
29
Jaka Hvala
Słowenia
131.0
128.5
245.9
30
Stefan Kraft
Austria
125.0
132.0
240.5
31
Krzysztof Biegun
Polska
128.0
126.0
236.7
32
Severin Freund
Niemcy
130.0
 
122.8
33
Jan Ziobro
Polska
128.0
 
122.5
34
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
128.5
 
122.2
35
Marinus Kraus
Niemcy
127.5
 
122.1
36
Jarkko Määttä
Finlandia
127.0
 
121.7
37
Jurij Tepes
Słowenia
128.0
 
121.5
38
Jakub Janda
Czechy
129.0
 
120.0
39
Denis Kornilov
Rosja
130.0
 
118.8
40
Antonin Hajek
Czechy
125.0
 
118.3
41
Yuta Watase
Japonia
125.5
 
118.2
42
Lukas Hlava
Czechy
125.0
 
117.3
43
Ilmir Hazetdinov
Rosja
126.5
 
116.1
44
Tomaz Naglic
Słowenia
126.0
 
114.8
45
Markus Eisenbichler
Niemcy
124.0
 
114.6
46
Daniel Wenig
Niemcy
124.0
 
114.4
47
Karl Geiger
Niemcy
123.0
 
111.0
48
Sami Niemi
Finlandia
120.0
 
108.6
49
Rok Justin
Słowenia
120.0
 
105.0
50
Ronan Lamy Chappuis
Francja
120.5
 
104.4

klasyfikacja generalna Pucharu Świata »
klasyfikacja generalna Turnieju Czterech Skoczni »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« styczeń 2014 - wszystkie artykuły
Komentarze
dawcioxd736
Boże jaki ten Diethart jest obleśny widzieliście go? OMG i w dodatku wygrywa. Nie moge sie z tym pogodzić oraz z tym, że Stoch był dopiero 7. Polacy teraz spadają z formą. Ale wole nie krakać oby sie obudzili. To na tyle z mojej strony.
(02.01.2014, 22:27)
puniek13
BRAWO AUSTRIA!!!
(02.01.2014, 18:03)
dmuchawiec
Skoro juz wszystko zostało pozamiatane i na 99% wiadomo kto bedzie na podium TCS pozostało kibicowac Ammannowi (nieziemski jest ten Diethart ,ale wygrywanie po raz 6. zawodnika zAustrii z rzędu jest juz trochę nudne).Bedzie mu jednak bardzo trudno rywalizowac z Austriakiem pozniewaz: 1. bedzie on skakał u siebie a wydaje sie byc bardzo mocny psychicznie(ma taki luz i skacze jakby od niechcenia) 2. jest bardzo ladny w locie i elegancko ląduje (w porywach perfekcyjnie- ostani sko to bomba!)3. skacze daleko ;) ...
(02.01.2014, 13:33)
EfKey
jestem prawie pewien ze po turnieju a moze nawet w insbrucku ammann obejmie prowadzenie w klasyfikacji generalnej pucharu swiata
(02.01.2014, 12:04)
kzez1986
@SS No jednak coś w tym co mówisz jest. Przeważnie zwycięzcy TCSa nie wygrywają później MŚ czy IO. W końcówce sezonu przeważnie układ sił jest inny niż w TCSie i to potwierdza się w większości sezonów.
(02.01.2014, 09:24)
SS
Diethartowi po konkursach w polsce forma spadnie tak jak rok temu Kraftowi.
(02.01.2014, 08:37)
Jaro
No cóż, informacje o sportowej śmierci Austrii okazały się mocno przesadzone...
(01.01.2014, 21:58)
Jan Ziobro
BRAWO Diethart BRAWO
(01.01.2014, 20:26)
kzez1986
No to teraz Diethard faworyt nr 1 do wygranej. Skacze u siebie. Chyba, że Morgensters. Niestety ciężko będzie żeby aktualne podium TCSa się zmieniło. Może przydałby się jakiś loteryjny konkurs z dziwnymi warunkami żeby wszystko siępowywracało do góry nogami, bo przy dzisiejszych wyrównanych skokach pierwsa trójka ma już taką przewagę nad resztą, że nie za bardzo może ktoś zagrozić. Kamil Stoch, nawet jakby w Insbrucku miał takie przebudzenie jak kiedyś Adam Małysz, że wygrał z przewagą ponad 40 punktów to nawet to raczej nie dałoby mu podium. Musiałby jeszcze pokonać znacząco w Bischofschofe wszystkich. A dziś nie ma takich różnic. Bo np. żeby dziś ktoś w ygrałz Dietchardem taką różnicą, musiałby mieć 2 skoki po 150 m i jeszcze je dobrze wylądować. I nie wiem czy by było 40 pkt przewagi, bo jeszcze musiałyby być punkty dodane za wiatr i najlepiej obniżony rozbieg :). Niemożliwe. Kasai ani razu nie był na podium, a stratę ma dużą. Wielkich szans nie ma. Prędzej Bardal. Może Schlierenzauer sięprzebudzi u siebie? Ale nawet i on ma ogromną stratę, a formy za bardzo nie ma. No i 3 Austriaków na podium TCSa to jeszcze nudniej, więc chyba to by nie było dobre. Jeżeli się nie zdarzy coś nieoczekiwanego to zmian w trójce nie będzie. Nie ma po prostu kto.
(01.01.2014, 20:08)
Matthew94
Ammann wygra TCS
(01.01.2014, 19:37)
okiemkibica.cba.pl
Wszyscy skaczą, Austriacy wygrywają?
"W Turnieju Czterech Skoczni biorą udział różni skoczkowie, a na końcu i tak wygrywają Austriacy" - czy te zdanie może się stać tak samo słynne jak powiedzenie Garego Linekera ("Piłka nożna to sport, w którym 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy")?
62 Turniej Czterech Skoczni miałbyć przerwaniem świetnej passy austriackich skoczków, którzy nieprzerwanie od 2009 roku zwyciężają w najbardziej prestiżowym turnieju w skokach narciarskich (Loitzl, Kofler, Morgenstern oraz dwa razy Schlierenzauer). Po bardzo dobrym początku biało-czerwonych Orłów w Pucharze Świata, to właśnie podopieczni Łukasza Kruczka byli typowani przez bukmacherów do zwycięstwa w niemiecko-austriackim turnieju. I co się okazało? Na półmetku turnieju w klasyfikacji generalnej najlepszy z Polaków, Kamil Stoch zajmuje dzieiwąte miejsce i traci do lidera aż 56 i pół punktu. Liderem jest nikomu nieznany Austriak Thomas Diethart, a tuż za jego plecami plasuje się drugi z ekipy Alexandera Pointnera Thomas Morgenstern ze złamanym palcem.
Austriacy mają tak szeroką ławkę rezerwowych niczym piłkarska FC Barcelona czy Bayern Monachium. Jeśli nie mogą liczyć na swojego najlepszego skoczka z ostatnich lat, to jak się okazuje znajdzie się ktoś inny, kto wystrzeli z formą i wygra T4S. Pytanie tylko czy nie przeszkodzą im w tym 42-letni Noriaki Kasai lub czterokrotny złoty medalista z Igrzysk Olimpijskich Simon Ammann.
(01.01.2014, 19:06)
Piotr
Mam pytanie w sprawie skoczni w Ga-Pa. Czy wiecie może w jaki sposób skoczkowie dostają się na górę? Skocznia ma dość dziwną konstrukcję, na zewnątrz nie widać żadnej windy.
(01.01.2014, 18:58)
xxx
na poczatku w live timingu berkutschi było 284,9 pkt ale jakims cudem zrobiło się 285,1 pkt, co mnie zaskoczyło
(01.01.2014, 18:36)
xxx
nalezy poprawic całkowity wynik morgensterna z ga-pa i wynik po 2 zawodach tcs, trzeba mu dołożyć 0,2 pkt. w obu przypadkach
(01.01.2014, 18:33)
Roman
AUTY wygraja TCS i tyle w tym temacie. Ammann ma pecha do TCS
(01.01.2014, 18:33)
fartek
Trzeba przyznać-Diethart co skok lepszy./Reszta stawki musi sie pogodzić, że na tą chwilę jest nieosiągalny.Walczyć i liczyć , że mu to minie z czasem:-)
(01.01.2014, 17:53)
Maqur
wystrzał Krafta porównywać w tym momencie z wystrzałem Dietharta to jak porównywać Mateje z Małyszem ... ( z całym szacunkiem dla Krafta, bo jest to dobry skoczek ale do kolegi mu brakuje )

(01.01.2014, 17:41)
Jaro
A swoją drogą, to teraz Ammann już wie, jak się czuł Małysz na Igrzyskach w 2002 i 2010 - miał świetną formę, ale do zwycięstwa trochę zabrakło. Ammann znowu będzie na podium T4S, ale zwycięstwo odbierze mu jakiś anonim z Austrii...
(01.01.2014, 17:36)
Jaro
Skoczkiem sezonu jest na razie Noriaki Kasai - w każdym konkursie w czołowej 10tce (pierwszego konkursu nie liczę, bo to była farsa, taki mało śmieszny żart FISu).
(01.01.2014, 17:33)
Andy
To był Ville Larinto, skoczył wtedy 140.5m, ale to nie było na treningu, tylko w konkursie.
(01.01.2014, 17:27)
fartek
Jak 7 z sześciu no to faworyt był nie?:-)czujni jesteście :-) pzdr
(01.01.2014, 17:25)
Glon
Będąc liderem Pucharu Świata oraz Turnieju Czterech Skoczni Laitinen upadł na treningu przed kwalifikacjami do konkursu w Garmisch-Partenkirchen. Doznał złamania obojczyka oraz pięciu żeber.
(01.01.2014, 17:23)
fartek
@glon
Ten co się połamał , to też był fin, ale nie laitinen .
(01.01.2014, 17:19)
kibic
@ lalala
Kraft tylko wystrzelił w Bischofshofen zajmując 3 miejsc,w Insbrucku chyba 23.
Diethart a Kraft to co innego.
Wyniki Dietharta:
Engelberg-4,6
Oberstdorf-3
Ga-Pa-1.
On wlasnie wychodzi na skoczka swiatowego formatu.

A co do konkursu:
Liczyłem na lepsze miejsce Kamila,ale ważne że kamizelka lidera jest.Z Klemensa i Maćka jestem zadowolony.Biegun ważne że wygrał parę,choć ważne że po za zwycięstwem wchodzi do 30.Zawiodłem się na Janku.
Co do zagranicznych skoczków:Zawiodłem się na Freundzie(być może nie pojedzie na dalsze zawody i potrenuję),Geigerze(wiem że stać na go na jeszcze lepsze skoki z początku sezonu,Prevcu.Szkoda Tepesa.
Cieszę się z dobrego miejsca Wellingera,Freitaga. Hvala wszedł do 30,ale tylko 28.Niech wróci do formy z tamtego sezonu.
(01.01.2014, 17:17)
mimi
@fartek
Wygrać 7 z 6 pierwszych konkursów to na prawdę wyczyn :D :D :D
(01.01.2014, 17:14)
Glon
@fartek
Jak Laitinen miał wygrać skoro się połamał na treningu i nie skakał od Ga-Pa???
(01.01.2014, 17:11)
fartek
Kiedyś taki skoczek był, mika laitinen chyba. On wygrał 7 z 6 pierwszych konkursow sezonu.
I cztery skocznie miał wygrać. Oczywiście wtopil. Potem miał wygrać Schmitt.Kto wygrał? Małysz. Jak miał wygrać Małysz, wygrał Hannawald.
Na olimpiadzie w USA miał wygrać Hannawald lub Małysz. Kto wygrał ? Amman.W tym roku miał wygrać Kamil. Kto wygra? Na pewno Thomas:-)/Ja stawiam na tego z dziwnymi zębami. A wniosek z tego taki, że nie ma co sie podniecac poczatkiem sezonu, bo skakanie na maksa zaczyna sie od 4skoczni.
(01.01.2014, 16:59)
Roman
Morgenstern pwrócił do wielkiej formy....może zdobyć po raz drugi złoto olimpijskie....gdy nie pech mógłby byc już liderem PŚ (trzy konkursy mu odpadły)
(01.01.2014, 16:56)
lalala
spokjonie, kraft w zeszłym sezonie też na tcs wystrzelił a później nie pokazaywał nic specjalnego
(01.01.2014, 16:50)
Pawcel
I średnio brawa dla Kamila ale mogło być lepiej. Szkoda że ten Geiger znowu najlepszy , wole Simmiego
(01.01.2014, 16:47)
fanka
@ kondabo
hahah zgadzam się ;) a najprzystojniejsi Schlierenzauer i Wellinger :)
---
Według mnie do Polski po dzisiejszym konkursie powinien wrócić Biegun , no ale i Żyła się nie spisał. Jednak uważam, że Piotrek się zmotywuje.
(01.01.2014, 16:44)
Maqur
w turnieju juz raczej podium jest ustalone, moze jeszcze nie wiadomo w jakiej kolejności, ale na 90% beda na nim Diethart, Ammann i Morgenstern, moze jeszcze Kasai z Bardalem powalczą z Ammanem o 3 miejsce, ale watpie by szwajcar az tak popsuł swoj skok jak np Bardal dzisaj pierszy.

Stochowi nie leżą te skocznie, a nie jest jeszcze w takiej formie by na każdej skoczni wygrywać, ale licze że w Austrii bedzie jednak lepiej bo tam zawsze dobrze mu szło i oby utrzymał lidera.

Troche szkoda Ziobry a zwłaszcza Bieguna że nie zapunktowali, ale mysle ze maja pewne miejsce w kadrze na 2 nastepne konkursy, Kot sie poprawił, Muranka stabilnie, ogolnie bez rewelacji ale ok.
Żyła musi zostać zastąpiony przez Kubackiego, szkoda że go nie ma już od poczatku turnieju, mysle ze byłby na podobnych lokatach co Kot.

Diethart jeśli nie zwolni tempa to bedzie zaraz wysoko w generalce, juz jest w 10, a mysle ze zaraz zakreci sie koło 5, która zreszta jest bardzo wyrównana w tym sezonie i naprawde moze byc ciekawa walka miedzy kilkoma zawodnikami o PŚ
(01.01.2014, 16:40)
Matthew94
Zawsze muszą byc Austriacy najlepsi?
(01.01.2014, 16:37)
marmi
Swoją drogą ciekawe, czy Kruczek wymieni teraz któregoś na Kubackiego... Moim zdaniem ciężki wybór, ja bym jednak dał odpocząć/potrenować Biegunowi.
(01.01.2014, 16:32)
kondabo
Diethart i Kraft najbrzydsi ze wszystkich skoczków..;p
(01.01.2014, 16:30)
Frycek
Pewnie podium TCS będzie taka jak dzisiaj pierwsza trójka. Tylko wolałbym w odwróconej kolejności :) Popieram pomysł alucard'a.
(01.01.2014, 16:28)
wow
Biedny Tepes. Jak tu teraz utrącci Diethara skoro skoki jednak potrzebuja świeżej krwi..
(01.01.2014, 16:27)
marmi
No to już dylemat co może jeszcze Stoch w tym turnieju mamy rozwiązany :) Teraz przy dobrych wiatrach to może być 4., czyli zdaje się tak jak w tamtym roku, realnie patrząc to 7. ale może też nie zmieścić się w 10. Ma oczywiście szansę na utrzymanie koszulki lidera PŚ przynajmniej do końca turnieju.
Diethart rewelacja, pewnie wygra TCS, choć z czołówki obecnej życzę tego Ammannowi.
(01.01.2014, 16:23)
nieznany
@m3g
racja
(01.01.2014, 16:19)
alucard
A moim zdaniem TCS powinien odbywać się na skoczniach 4 różnych krajów np. Niemcy, Austria, Norwegia, Polska. Teraz dwie austriackie skocznie na których austriacy będą nie do pokonania. Jaki to ma sens ? Tak, niemcy nie szaleją u siebie ale mieli 2 szanse żeby się zaprezentować.
(01.01.2014, 16:19)
Jaro
@^steampunk
Tak, Deus Ex się kłania :)
(01.01.2014, 16:18)
^steampunk
Diethart ma cybernetyczne implanty i ma modyfikowane genetycznie ścięgna, przecież to widać.
(01.01.2014, 16:12)
faraon
Do redakcji poprawcie wyniki w generalce bo w Kuusamo nie wygral rownolegle Gregor z Maratem
(01.01.2014, 16:11)
...
Tak pomyśleć, jakby ktoś obstawił przed TCS zwycięstwo Dietharta, oczywiście jeśli on w dalszej części, to ładnie można było zarobić :D
(01.01.2014, 16:11)
m3g
Coś mi tu śmierdzi, taki Diethart, nikomu nie znany, nie osiągający większych sukcesów w CoC pojawia się z nikąd i kosi największych i najlepszych. Nie jest to dla mnie normalne - powinni go przebadać na jakieś środki i substancje, gdyż jego nagła forma śmierdzi na kilometr.
Poza tym jest paskudny :D
(01.01.2014, 16:06)
DragonL
ktoś wie jakie kursy były na zwycięstwo Dietharta u buków w całym T4S? czy w ogóle był brany pod uwage hehehe
(01.01.2014, 15:24)
hjds
Dlaczego Freund dostał tak niskie noty???
(01.01.2014, 15:17)
ewjas
A jednak na szczęście Schmitt się dostał do 30 w której będzie 31 zawodników;)
(01.01.2014, 15:16)
Argon
Do 3 miejsca niedaleko, może.....
(01.01.2014, 15:16)
....
Do Matthew94 to jest dno dopiero
(01.01.2014, 15:15)
Glon
Liczę na Morgiego. Typowałem go na 1
(01.01.2014, 15:14)
andbal
Auty na fali. Wszyscy (7miu) będą startować w drugiej serii. 5ciu Niemców w tym 3ech dostalo się jako LL. Czterech Polaków, Norwegów i Słoweńców. Jeden z 31 zawodników nie zdobedzie punktów. Oby nie nasz/
(01.01.2014, 15:11)
^steampunk
Po trzech skokach ( 'q' oznacza że skacze dalej):

1.Diethart 447,1 q
2.Morgenstern 443,2 q
3.Ammann 439,8 q
4.Kasai 426,6 q
5.Bardal 425,4 q
6.Prevc 423,3 q
7.Schlierenzauer 414,9 q
8.Hayboeck 409,6
9.STOCH 409,0 q
10.Takeuchi 406,7 q
11.Neumayer 405,5 q
12.Kraus 404,1
13.Freund 402,1
14.MURAŃKA 397,3 q
15.Wank 393,1 q
16.Loitzl 390,4 q
17.Kofler 389,8 q
18.Ahonen 385,7 q
19.Ito 385,5 q
20.ZIOBRO 384,9
(01.01.2014, 15:11)
sdas
Skoro Diethart jest taki dobry to w jakiej super formie musi być Poppinger? przekonamy się w następnym konkursie
(01.01.2014, 15:09)
DragonL
popek
Stoch też powalczy, ale w Austrii faktycznie Diethart i Morgi mogą rozdawać karty, mam przeczucie, że któryś konkurs Ammann zepsuje. Stoch dzisiaj powinien jeszcze awansować, Koivuranta nie obroni pozycji, a Fannemel kto wie moze tez cos zepsuć
(01.01.2014, 15:07)
Lol
I piąty raz pod rząd tcs wygra Austriak xd
(01.01.2014, 15:07)
Popek
Diethart, Morgi, Ammann - tak widzę podium TCS. Kasai i Bardal mogą włączyć się do walki o 3 miejsce, a reszta wątpię - zbyt duża strata.
(01.01.2014, 15:04)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
TCS: Diethart wygrywa, jest liderem Turnieju!
TCS: Diethart wygrywa, jest liderem Turnieju!

TCS: Diethart wygrywa, jest liderem Turnieju!

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich