Kolejne skoki w Sapporo i kolejne problemy... Tym razem z powodu zbyt obfitych opadów śniegu przerwano kwalifikacje po startach 41 zawodników. Wśród nich dobrze spisywali się Polacy.

Zaplanowane na godzinę 1:00 kwalifikacje opóźniły się o kilka minut, ponieważ w Sapporo padał gęsty śnieg. Ostatecznie udało się je rozpocząć i przeprowadzać w niezłym tempie - sędziowie "puszczali" zawodników bardzo szybko, aby uniknąć zasypania torów.

Wśród 41 zawodników, którym udało się oddać skoki, najlepiej spisał się Noriaki Kasai - Japończyk uzyskał 128 metrów. Za plasowali się Robert Kranjec (129,5 m) i Vladimir Zografski (130 m).

Dobrze spisali się Polacy - Piotr Żyła w momencie przerwania serii miał czwarty wynik (128 m), Dawid Kubacki - piąty (124,5 m), a Krzysztof Miętus - dziewiąty (118 m).

Po skoku Kranjca jury wydało komunikat o przerwaniu i anulowaniu kwalifikacji w związku z silnymi opadami śniegu. Do konkursu głównego, który powinien rozpocząć się o 2:00, przystąpi więc wszystkich 54 zawodników.